piątek, 22 sierpnia 2014

MUZEUM HISTORII KATOWIC I... ODKRYCIE NOWEGO 'LE CORBUSIERA'

No takiego zaskoczenia się nie spodziewałam!
Promowane prze ze mnie Muzeum Historii Katowic stale mnie zaskakuje!

Dzisiaj idąc na posiedzenie komisji Edukacji, Nauki i Kultury - gdzie Stowarzyszenie Menedżerów Kultury wywalczyło' sobie należytą uwagę u radnych i spodziewać się należy wsparcia finansowego w niedalekiej przyszłości - odwiedziłam na trasie moje ulubione zresztą muzeum, niespodziewanie i znienacka, ponieważ bez kawy zasnęłabym na tym posiedzeniu, a w MHK kawa czeka na gości zawsze!

Wchodzę i w drzwiach wita mnie sympatyczna Kasia Wieczorek, dalej wchodząc spodziewam się jak zawsze Łukasza Szostkiewicza odzianego w garnitur - ale co widzę?

Jana Matejko! 

Cały pokój biurowy zajęty przepięknie pachnącymi farbami olejnymi. Pędzle bynajmniej nie takie, które kojarzę z malowaniem obrazów tradycyjnie, no i mnóstwo innych bardzo ciekawych akcesoriów, jednym zdaniem weszłam do 'tajnej pracowni malarskiej' Łukasza Szostkiewicza, pracownika tej wspaniałej placówki. To ci niespodzianka w muzeum! Tego się nie spodziewałam, choć widziałam już muzeum od zaplecza, przygotowujące wystawę i o różnych rzeczach z Panią Kasią Gliwą rozmawiałam. Miejsce to jest bardzo otwarte na swoich gości, pamiętajcie!

Jednak po bliższym oswojeniu się z tą zdumiewającą metamorfozą statecznego' zazwyczaj Łukasza, oczom moim ukazał się nie Matejko, ale katowicki Le Corbusier. Bez żartów! Zdjęcia jakie udało mi się upamiętnić, trochę ukazują klimat jaki zastałam, oraz pracę nad arcydziełem; sztuka i architektura w jednym. Surrealistyczne dzieło jakie dopiero powstaje ewidentnie przywołuje międzywojenną epokę odrodzenia. Był to okres kontynuacji kubizmu, futuryzmu i ekspresjonizmu na bazie których zatriumfował surrealizm. Tak przeczytamy w książce Michała Dobroczyńskiego i Janusza Stefanowicza "Tożsamość Europy".
W 1924 roku Andre Breton spisał Manifest Surrealistyczny http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article203   http://www.nowakrytyka.pl/spip.php?article205
Był to swoisty elementarz stylu, filozofii i definicji kierunku. Wówczas sztuka i polityka, klimat okresu między dwiema wojnami, strach, niepewność i konflikt, miały przedziwny wpływ na kreatywny wyraz emocji w sztukach. Także architektura i detal wnętrz wzniosły się na artystyczne wyżyny Art-Deco. Choć tą nazwę nadano temu rozkwitowi wiele lat potem.
Wielkie odrodzenie i wyrazistość malarstwa europejskiego naznaczyły nazwiska: Picasso, Matisse, Braque, Dufy, Chagall, a w architekturze Bauhausu Walter Gropius i Le Corbusier najbardziej malownicze postacie.
A dzisiaj mi o tym okresie przypomniał Łukasz Szostkiewicz czyniąc z muzeum wehikuł czasu. 
Mając tą ogólną wiedzę w pamięci, także nasze kolejne międzywojnie i patrząc na pracę (i na samego Łukasza przyodzianego w fartuch malarski, ubrudzonego farbą!), roztoczył mnie niebywały urok 'wszystkiego' czego życzyć sobie może każdy, kto sztukę kocha! I ten zapach muzeum, farb i drzewa...
Dlatego też prezentuję jedyną pracę Łukasza jaką znam (ha ha) bezcenną i zachęcam do zamawiania u niego kolejnych dzieł, niech ten katowicki klejnot rozkwita.

Dzieła mają wartość nie tylko w samym dziele, ale w tym, co przeżywamy w związku z nimi, jak się tworzą, kto maluje, z kim się tymi dziełami dzielimy i co o nich opowiemy potomnym. "Kupiłem w sklepie", to żadna wartość. Właśnie to co piszę o miejscach, ludziach i czasach nadaje im wartość odkrywania. Muzeum Historii Katowic to miejsce właśnie takie, gdzie drobna rzecz nabiera bezwzględnej wartości, a poprzez środowisko i ludzi jacy je tworzą mamy punkt odniesienia, by mieć w domu coś co jest historyczne. To miejsce jest zaczarowane. Trzeba w nim pobyć i regularnie odwiedzać.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Kasi za kawę. Zapraszam w imieniu muzeum na kolejną wystawę jaka odbędzie się prawdopodobnie 3 września, ale najlepiej zadzwonić.
http://www.mhk.katowice.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=79&Itemid=59

Marlena Witek 
Ps. Przyznaję, że beret dorysowałam, ale nie mogłam się oprzeć pokusie.





 
Na zdjęciu pierwsza praca powstała w mniejszym rozmiarze, jaka jest pierwowzorem dużego dzieła.

Ps. Więcej odkrytych informacji...
http://lukaszszostkiewicz.blogspot.com/2014/06/dziwny-czowiek-viii-wszyscy-jestesmy.html?spref=fb


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz